Po wielu latach marzeń Lorena Rojas wreszcie spełniła swój największy sen. Została matką!
Po dwóch latach starań adopcyjnych, najpierw w Meksyku, potem w USA, aktorka ma w swoich ramionach długo wyczekiwaną córeczkę, Lucianę.
Dziewczynka przyszła na świat dwa tygodnie temu, dokładnie 6 października. Szczęście aktorki było dopiero pełne dwa dni później, bowiem biologiczna matka miała 48 godzin na zmianę swojej decyzji i wycofanie się z adopcji. Na szczęście dla aktorki nie zmieniła jej.
W sierpniu 2008 r. lekarze zdiagnozowali u aktorki nowotwór piersi. Po wielu miesiącach walki, niełatwej (podwójna mastektomia), Lorena zaleczyła chorobę. Niestety, ta w 2012 r. powróciła. Nie obyło się bez kolejnej kuracji. Wiadomo było, że jeśli aktorka zdecydowała by się zajść w ciąże, ta ponownie zagroziła by jej zdrowiu. To był czas, kiedy Rojas podjęła decyzję, że nadszedł czas, żeby rozważyć inne opcje spełnienia swojego marzenia.
– Dokładnie…! W moim życiu pojawił się powód, przy którym wszystko ma swój sens. Jestem najszczęśliwszą osobą na świecie. Dziękuje wszystkim za dobre słowa i życzenia! – napisała świeżo upieczona mama.
To także było jedno z moich marzeń. Bardzo się ciesze że została matką, bo to na prawdę było jej największe marzenie. Jest zdolna i piękna . Wierze w nią cały czas, to jest człowiek sukcesu!
Cieszę się razem z nią. Lore zasługuje na szczęście, mam nadzieję że już na zawsze pokonała nowotwór:)
Fajnie że zrealizowała wreszcie swoje marzenie tylko szkoda że nie jest już z Armandem Araizą.