Wczoraj w Veracruz ekipa “La Tempestad” nakręciła sceny z finałowego odcinka telenoweli. William Levy skorzystał z okazji i poinformował media, że ma zamiar odpocząć od telenowel przez jakiś czas.
– Telenowele… to nie tylko plotki, które powstają w trakcie kręcenia, to przede wszystkim dużo zabranego czasu i wiele wysiłku. Z biegiem lat zmieniają się priorytety w naszym życiu. Dla mnie priorytetem teraz jest obcowanie z moimi dziećmi i spędzanie z nimi jak największej ilości czasu… To także bardzo żmudna i męcząca praca. Telenowele to bardziej wymagający gatunek aniżeli sztuka teatralna czy film. To wiele godzin dziennie ciężkiej pracy – skomentował aktor, nie kryjąc, że teraz ma zamiar spełnić swój hollywoodzki sen.
Słowa Williama różnią się od tych sprzed kilku tygodni, kiedy twierdził, że nie zamierza żegnać się z przemysłem telenowelowym.
Nie wiadomo też jak do końca odbierać wyznanie Levy’ego w obliczu faktu, że aktor właśnie podpisał z meksykańską Televisą ekskluzywny kontrakt na kolejne pięć lat. Trudno jakoś uwierzyć w to, że firma nie wyegzekwuje od niego przynajmniej jednej roli. No, ale pożyjemy, zobaczymy…
A póki co William jeszcze na ekranie. Ostatni odcinek LT już w niedzielę 27 października.
Mam nadzieje, ze Polska zakupi La Tempestad aby mogla ja obejrzec ta czesc widzow ktorzy nie znaja hiszpanskiego a raczej galicyjskiego, bo historia jest piekna, wciagajaca i dramatyczna. Wlasnie szykuje sie do obejrzenia przedostatniego odcinka a w niedziele wielki final.
A ja się bardzo ciesze że Levy podpisał kontrakt na kolejne 5 lat z Televisą,bo bardzo lubie telenowele z jego udziałem.I dla mnie jest jednym z najlepszych aktorów latino i basta.I do puki żyje bende tak myślała.
Zgadzam sie z Toba. A do tego radze najpierw obejrzec caly dorobek Levy’ego wlacznie z ostatnia nowela La Tempestad i potem dopiero wydawac tak uszczypliwe opinie jak niektorzy na tym forum. Kazdy film mozna zrobic lepiej, kazda role zagrac inaczej ale wg mnie Levy jest dobrym, wszechstronnym, gietkim i wrazliwym aktorem oraz dobrym czlowiekiem.
Szanowny pan Levy wie, że nie ma szans w Hollywood dlatego podpisał kontrakt z Televisą haha! Nikt normalny w Hollywood nie będzie chciał pracować z kimś, kto po pierwsze niegrzeszy talentem a po drugie gwiazdorzy! :P
Leila, przemawia przez ciebie zazdrosc i nieznajomosc tematu. Zalozmy, ze nie lubisz Levy’ego ale nie da sie zaprzeczyc ze chlopak daje sobie rade bo w zanadrzu ma trzy projekty w US, ktore zobaczymy juz wiosna 2014. Gdyby byl taki do niczego nie dostalby tak szybko propozycji pracy. A przy tym nalezy mu sie uznanie za prace charytatywna. Dzieli sie chetnie nie tylko czasem i finansowym wsparciem wielu akcji ale szczerym sercem. Wielu innych moglo by brac z niego przyklad.
Żadna zazdrość przeze mnie nie przemawia a właśnie znajomość tematu. To, że Levy odprawiał cyrki i gwiazdorzył chociażby na planie TDA nie jest żadną tajemnicą. A jeśli chodzi o jego projekty w USA to najpierw je zobaczmy a potem możemy mówić czy daje radę. Ja mogę sobie dać łeb uciąć, że w tych filmach będzie świecił gołą klatą, bo w sumie (moim zdaniem) niewiele więcej potrafi no może jeszcze gołym tyłkiem poświeci bo jeden z tych projektów z tego co pamiętam to właśnie film erotyczny, więc nie będzie to żadna ambitna rola xD No, ale jak już pisałam poczekajmy aż zobaczymy. A co do tego, że udziela się charytatywnie to bardzo szlachetne, ale nie on jeden to robi, jest wiele gwiazd, które też pomagają w ten sposób ;)
mozgu sie pozbac :))))))
cieszy mnie ten fakt
Myślałam ze juz się go pozbyli a tu kolejne 5 lat kontraktu… jest tylu lepszych aktorów od niego…
Zgadzam się. I kilku z nich o wiele bardziej zasługuje na główną rolę niż Levy.
Jak mu nie wyjdzie w Hollywood to szybko wróci jak inni. Wiadomo że telenowela zabiera dużo czasu taka praca.
Zagra w kolejnej telce jak nie w przyszłym to w nastepnym roku
teraz tak mówi, bo jest zmeczony, ale za kilka miesięcy na bank zagra w jakieś telce