Jak podały pod koniec lutego meksykańskie media, Livia Brito wróciła do statusu singielki, rozstając się ze swoim narzeczonym Dannym Frankiem. Aktorka zapewniła, że uczucie się wypaliło, zapomniała jednak dodać, że pojawił się ktoś, kto wzniecił ogień w jej sercu – partner z planu José Ron.
Livia i José oboje są znani ze swoich słabości do kolegów z planu. Ona ma na koncie romanse między innymi z Salvadorem Zerbonim czy Juanem Diego Cuvarrubiasem, a on z kolei z Jessicą Coch i Ariadne Díaz.
Ostatni związek José z Irán Castillo (gdyby wierzyć plotkom aktorka pociesza się obecnie w ramionach Jorge Pozy) przeszedł do historii w styczniu tego roku. Kilka tygodni późnij o swoim rozstaniu poinformowała Livia.
Jak podaje magazyn “TV Notas” na razie Livia i José trzymają swój związek w tajemnicy. Z “wyjściem do ludzi” chcą poczekać do zakończenia telenoweli “Muchacha italiana viene a casarse”, do której finałowe sceny powstaną już wkrótce.
Oby jak najdłuższy czas ,oni pięknie razem wyglądają pasuja do siebie ,trudno uwierzyć że nie sa ze sobą,gdy pokazują w serialu ike dla siebie znaczą ile miłości jest w nich do siebie oby byli ze sobą.
To jest jak zawsze gdy dwaj główne bohaterowie romansują ze sobą, nic nowego .
Telenowelowo tworzą bardzo “chemiczną” parę. Ciekawe czy faktycznie prywatnie też zaiskrzyło między nimi bo jakoś na początku nic tego nie zapowiadało. W sumie dopóki sami niczego nie potwierdzą należy im wierzyć, kiedy mówią, że nic ich nie łączy i są tylko przyjaciółmi ;-)
Dokładnie ciekawe ile to potrwa zawsze miłość aktorów jest wielka ale bardzo szybko przemija.Mimo wszystko życzę im szczęścia lubię Jose i Livię , obrazkowo tworzą ładną parę:-)
Ciekawe jak sługo potrwa ten ich romans.