W ubiegłym roku sporo mówiło się w latynoskich mediach o tym, że William Levy łysieje. Już w telenoweli “Triumf miłości” aktor musiał czesać się do przodu, aby ukryć powiększające się zakola. Gdy lipcu 2011 roku William pojawił się na gali rozdania Nagród Juventud z ogoloną głową, prasa nie przemilczała tematu wypadających włosów na głowie aktora, a nawet sobie z tego żartowała.
31-letni Kubańczyk najwidoczniej nie mógł się pogodzić z tym faktem i postanowił temu zaradzić. Na dłuższy czas usunął się w cień i prawdopodobnie kazał wszczepić sobie 5 tysięcy nowych cebulek włosowych. Efekt kuracji był widoczny podczas pierwszego odcinka 14 sezonu tanecznego programu “Dancing with the stars”.
Zgadzam się z tobą MissDulceMaria20 :)
Dla mnie on jest cudny ogółem takie ciacho że ooo
Co do tych dwóch telek to i on sam był niezadowolony że w nich cagrał, szczególnie w tej drugiej. Mnie tez najbardziej podobał się w Sortilegio chociaż ja dałabym inną protkę mimo iż uwielbiam Jackie. Co do jego włosów to jeśli faktycznie sobie je wszczepił to może wypadają mu zes tresu lub nerwów. Życie na świeczniku jest ciężkie a on matyle ciężej że chciałby by widziano w nim świetnego aktora a nie piękne ciało i to go irytuje moim zdaniem. Moim zdaniem w DWTS robił dobrą minę do złej gry ale nie podobało mu się że i jurorom udzieliła się atmosfera i zamiast na tańcu skupili sie na jego wyglądzie i że za grubo jest ubrany. Może miał zatańczyć nago co??!!
Biedny taki mlody a juz mu wlosy pozadnie zaczlely wypadac… No ale jak sie ma kase to wszytkiemu mozna zaradzic :)
Ja w kazdym raziem mam nadzieje ze wygra program “Dancing with the stars” (albo chociaz znajdzie sie w scislej 3) a potem zagra w nowej telce :)
Oj dziewczyny bez wlosow czy z i tak jest przystojny! ;)
mnie też najbardziej podobał się w Sortliegio był bardzo przystojny przekonujący jako Alejandro Lombardo
Zgadzam się z Sara, w triunfie i nie igraj anioła, grał bardzo podobnie :/
Nareszcie. Mógł wybrać się do fryzjera, by obciąć te swoje nowe włosy. Już nie jest tak przystojny jak w Sortilegio, a jego udział w Triumfie to jedna wielka pomyłka. Prawie to samo co było w Nie igraj z aniołem. Skopiowali jedną telenowelę, tylko zmienili szczegóły. Wyraźnie sodówa mu uderzyła do głowy.