Niewiele ponad miesiąc brakuje do inauguracji 35. edycji Warszawskiego Festiwalu Filmowego. Organizatorzy sukcesywnie odsłaniają kolejne nowości programowe. Dzisiejszego poranka poznaliśmy tytuły kilku filmów z sekcji Odkrycia. W niej wybrane przez selekcjonerów obrazy prezentowane i nagradzane na zagranicznych festiwalach tj. Berlinale, Cannes czy Sundance. Wśród nich dwie hiszpańskojęzyczne propozycje.
Pierwsza to „Nasze matki” (oryg. Nuestras madres). Nagrodzony Złotą Kamerą dla najlepszego debiutu na tegorocznym festiwalu w Cannes film Césara Díaza przedstawia sprawę zaginionych w wojnie domowej Gwatemalczyków. Bohaterem historii jest młody antropolog Ernesto, pracownik fundacji identyfikującej ciała, poszukujący swojego ojca. Díaz zbudował scenariusz w oparciu o własne doświadczenia. Jego ojciec znalazł się w gronie 45 tys. zaginionych osób. Kilka dni temu film został wybrany belgijskim kandydatem do Oscara – jest gwatemalsko-belgijsko-francuską koprodukcją, zaś jego twórca chociaż urodził się w Gwatemali, wiele lat temu osiadł w Belgii.
Druga, godna uwagi propozycja nosi tytuł „Ceniza negra”. Osią fabuły również jest poszukiwanie. Trzynastoletnia Selva wchodzi w dorosłość zdana niemal tylko na siebie. Porzucona przez ojca i matkę dziewczynka ma przy sobie jedynie dziadka, który również niebawem ją opuści. Między tętniącą życiem przyrodą, bliskimi przyjaciółmi w szkole i zawsze obecnymi duchami tych, którzy odeszli, musi znaleźć własną drogę do dorosłości. Film zapisał się na kartach historii jako pierwszy kostarykański film pełnometrażowy zaproszony na festiwal w Cannes. Jego twórczyni Sofía Quirós Ubeda dała się poznać canneńskiej publiczności dwa lata wcześniej z krótkim metrażem przedstawiającym losy tej samej bohaterki, wtedy jedenastoletniej, Selvy.