32-letnia aktorka Jessica Coch (“Ukryta miłość”) wyznała, że nie boi się zaszufladkowana w postaciach antagonistycznych i z chęcią przyjmuje role czarnych charakterów. “Mam ich już sześć na koncie” – wylicza: “Código postal”, “Palabra de mujer”, “Juro que te amo”, “Mi pecado” (“Mój grzech”), “Cuando me enamoro” (“Kiedy się zakocham”) i “Un refugio para el amor” (“Ukryta miłość”) – “i jestem z tego bardzo szczęśliwa. Uwielbiam grać takie postaci. Nie jest to łatwe, bo musisz sprawić, żeby publiczność zapomniała choć trochę te poprzednie. Nie można ich powtarzać” – komentuje.
Aktorka ma jednak marzenie. Chciałaby zagrać protagonistkę, ale nie z tych tradycyjnych, wątłych, płaczliwych. “Jeśli któregoś dnia obsadzą mnie w głównej roli, mam nadzieję, że będzie ona równie silna co Teresa, Rubí czy Valentina z “Kobiety ze stali” – zaznacza.
Jessica Coch jest fajną aktorką pasuje jej rola czarny charakter. Najlepiej zagrała w Ukrytej miłości.
Przyznajcie , że Jessy jak na swój wiek jest śliczna :-D to świetna aktorka urodzona , by grać podłe role ;-) kocham ją !!!!!!! :-) ;-)
Ja uważam ,że idealnie pasuje do ról antygonistek.
No chciałbym ją kiedyś zobaczyć w roli protki najlepiej jakaś bizneswomen z charakterem :D
Spokojnie…wszystko powoli się dopiero co rozkręca….więc jeszcze troszkę i na pewno będzie coraz ciekawiej…:D
jako protka to podobala mi sie jesynie sylvia navarro bo grala i dobra i obrazona i zdeterminowana i cudowna kocham ja
uwazam, ze ona wprost jest stworzona do rol z czarnym charakterem, gra swietnie, jej zlosc, podlosc to wszystko nie jest latwe do zagrania latwiej grac protke chodzic do kosciola kochac 1 faceta w calej telce i byc we wszystkim najlepsza, takie role to nie wyzwanie, lecz normalna gra, postacie podle to prawdziwa sztuka, i do tego jessica jest stworzona podobala mi sie jak grala roberte w kiedy sie zakocham
też uważam że nie wszystkie protki sa aż tak piękne mają mankamenty a nawet te ładne bez makijażu wyglądaja jak przeciętne kobiety i nie zachwycają zresztą z każdej z nas dałoby się zrobić piękność więc dlaczego te niby “brzydsze” mają grać tylko antagonistki, np Edith Gonzalez właśnie dla mnie to ona jest paskudna ale jak widziałam niektóre jej fotki z jakis sesji gdzie dali jej tonę tapety to nawet lepiej wyglądała czy choćby Belinda też aż taka piękna nie jest,Zuria Vega też szczególnie teraz jak widziałam jej najnowsze fotki z tą grzywka okropnie jak dla mnie najlepiej wyglądała w Morzu miłości,Ana Brenda bez makijażu Maite,Anahi Dulce itd itd dużo jest takich aktorek czy piosenkarek
zgadzam się że ukryta miłość jak narazie jest nudna i wątki jak za czasów starych seriali trochę nie dzisiejsze,pewnie się dopiero rozkręci jak luciana będzie pragnęła zemsty,jessica dobrze gra złe postaci, najbardziej podobała mi się chyba w moim grzechu,może dałaby radę jako protka właśnie moim zdaniem nie wszytkie protagonistki były ładne np edith gonzalez
ona pasuje do ról antagonistek nie wyobrażam jej sobie w roli pozytywnej poza tym urodą nie grzeszy gdyby nie ta tapeta to nie dałoby sie na nią patrzeć a protagonistki zwykle są ładne
ona świetnie gar anatgonsitki i lepiej podoba mi się jej postać w Ukrytej niż tej świetej dziewicy Luciany benzadziejnie napisali jej rolę.Dla mnie nie ma sensu kiedy ona tak bała się spać z własnym mężem bo ślubu kościelnego nie miała rozumiem relig ale bez przesady i te jej kiece przeciez tak na prawde nie jest Indianką a nawet jakby była cały czas ma chcodzic w tych strojach i w tej opasce na głowie.A i szkoda że to nie Patricio i jego postac nie jest głównym bohaterem fajniejszy dla mnie,lubie też Jane.Ale ogólnie telka jak na razie nudna i nie porwałą mnie jak to pisali wcześniej że taki hit ja tu hitu nie widzę,watki nudne mało akcji i tyle!!!