Dzień ślubu zasadniczo powinien być najszczęśliwszym dniem w życiu kobiety, która to ubrana na biało, z bogatą biżuterią, nienagannym makijażem i bukietem kwiatów w dłoni staje przed ołtarzem i przysięga miłość mężczyźnie, który oddał jej swoje serce. Ale Reina (Paola Núñez) nie przejawia oznak szczęścia i mówi „tak” jakby z obowiązku. Kiedy pastor ogłasza ją i jego żoną i mężem, wreszcie pojawia się ten, który miał nigdy nie przybyć. Rozczarowany widokiem młodej pary, z zagniewaną miną, opuszcza świątynię. Ona, nie bacząc na gości, ani męża, wybiega z kościoła i woła jego imię. Nie widzi, lub nie chce zobaczyć, nadjeżdżającego z lewej samochodu, który uderza prosto w nią.
Po tej dramatycznej scenie cofamy się do roku 2006, aby poznać historię Reiny, utalentowanej szwaczki i Nicolasa (Eugenio Siller), kelnera, częstego bywalca salonów pokerowych, którzy poznają się na przyjęciu weselnym byłej aktorki porno Estefaníi (Catherine Siachoque), świeżo poślubionej żony milionera. Tej nocy żadne z nich nie jest do końca sobą i być może właśnie to tak bardzo ich do siebie zbliża. Oboje postanawiają dać sobie szansę. Po romantycznej kolacji we dwoje i nieplanowanych wypadach wyznają sobie miłość, i planują się pobrać w sekrecie.
W tym samym czasie dochodzi do dwóch tragicznych śmierci. Podczas nocy poślubnej, a właściwie jeszcze na etapie gry wstępnej, pan młody umiera na zawał. Estefanía nie ukrywa radości z jego śmierci, albowiem nie tylko uniknie spełnienia powinności małżeńskiej, ale także odziedziczy majątek i odzyska utraconą na krótko wolność. Ma nadzieję, że teraz uwiedzie przystojnego Nicolasa, który już raz ją odrzucił. I jak się okazuje, nie tylko ją. Córka Víctora de Rosas (Juan Soler), z którą sypiał Nicolás, odbiera sobie życie, gdy po nocy pełnej ekscesów zostaje poniżona w Internecie przez swoich kolegów. Wyznanie miłości, napisane szminką na lustrze w pokoju dziewczyny, zostaje zinterpretowane przez jej ojca jako powód samobójstwa. Żądny zemsty odnajduje Nicolasa i nasyła swoich ludzi, aby zaskoczyli go serią strzałów i wrobili w handel narkotykami…
To zaledwie początek opowieści o królowej serc, według pomysłu Marceli Citterio, scenarzystki scenariusza do „Na straży miłości”, która od kilku lat tworzy dla Telemundo. Obsadzenie Paoli Núñez, podkupionej przez amerykańską wytwórnię, w tytułowej roli było trafnym pomysłem, podobnie jak wybór Eugenio Sillera na jej fikcyjnego partnera. Para aktorów sprawdza się zarówno w scenach lekkich, z nutką humoru (dla przykładu scena tańca, w której żadne z nich nie chce zostać zauważone), jak i tych cięższych. Równie dobrze weszła w rolę Catherine Siachoque. Postać nowobogackiej damy do towarzystwa, i nie tylko, pasuje do maniery aktorskiej Kolumbijki. Przyzwyczajona do grania antagonistek Siachoque ma okazję zaprezentować swoje atuty w scenach o wielorakim zabarwieniu.
Najmniej przekonującą kreację, przynajmniej w pierwszych epizodach, stworzył Juan Soler, dla którego rola antagonisty jest pierwszą w karierze. Aktor wypowiada swoje kwestie poprawnie, ale brakuje mu ciężaru okrutnika, znudzonego żoną, skupionego na interesach i zaspokajaniu własnych potrzeb. Zagadkową pozostaje postać Laury Flores, objawiającej się w drugim odcinku. Ubrana w obcisły kostium policjantki FBI na tle wielkiego miasta wygląda jak wyjęta z filmu hollywoodzkiego o tajnych agentach klasy B. Nieprzyjemna po dłuższym oglądaniu może okazać się także muzyka. Wybór utworu „Bailando” w wykonaniu Enrique Iglesiasa i Gente de zona, ma oczywisty przekaz komercyjny, a powtarzany do znudzenia między scenami oraz w ich trakcie staje się nad wyraz męczący.
Wielbiciele telenowel Telemundo Studios, kręconych wyłącznie w Stanach Zjednoczonych, z pewnością się nie zawiodą. Pomysłowość Citterio z pewnością nieraz zaskoczy widza, zaś współpraca pary producentów Carrola i Mintza gwarantują, że trwające niemal pełną godzinę odcinki nie będą się dłużyły.
Mogli by dać później tą telcie oglądałam kilka odcinków i naprawdę wciągnnęła mnie , naprawdę zayebista telcia super fabuła , aktorzy też świetnie grają . Tylko mogli by ją dać po południu albo wieczorem o 19 , bo o tej godzinie co tearz leci to jetem w pray niestety , a chętnie bym obejrzała dalsze odcinki …
Obejrzalam kilka odcinkow srrasznie wclagnela mnie ta ta telcia .Tylko szkoda ze powtorki dawaja tak, tak pozno bo po poludniu nie jestem w stanie ogladac bo pracuje; ( mam nadzieje ze daja troche wczesniej bo naprawde cudna telcia ; )
PS. Zapomniałam dodać, że Siachoque także wyróżnia się spośród wszystkich aktorów grających w tej telenoweli.
Ona się zawsze wyróżnia jest świetną aktorką ,szkoda że nie emitują nic z telemundo u nas żal …
Obejrzałam kilka odcinków i muszę stwierdzić, że protagoniści są świetni. Eugenio jest cudowny, a Paolę widzę pierwszy raz i myślę, że Telemundo podjęło dobrą decyzję…
Też Bardzo chcę ją w Polsce. Lubie Ane Brende. Ale bardzo ciekawi mnie rola Laury Flores którą bardzo cenie i podziwiam, tajemniczej agentki FBI !!! :DDD
To nie jest ANA BRENDA tylko PAOLA NUNEZ
Chce w Polsce !!!!
Skoro to telka telemundo to czemu najpierw leci na galatv?Premierę powinna chyba mieć na kanale telemundo jak to jest wiecie?
Nie wiem czemu najpierw na Gala Tv, na Telemundo poleci dopiero jak skończy się La Impostora, czyli na początku lipca. Gala Tv współpracuje z Telemundo, może się ugadali żeby dać im jakaś premierę? Ja jedynie mam nadzieję, ze to nie zaszkodzi RdC w oglądalności na Telemundo, bo Gala ma raczej słabą oglądalność w Meksyku :/
Reina de Corazones leci tylko na Gala TV, na Telemundo poleci w lipcu :) Też ubolewam, ze u nas nie puszczają telenowel z Telemundo.
Tak już 10 odcinków było wyemitowanych. Wymieniłaś trzy telki, które akurat oglądałam LP,CV i SD on są świetne i na prawde warto je obejrzeć ;)
Ja uwielbiam piosenkę Bailando i cieszę się za każdym razem gdy ją można usłyszeć :D
A telenowela jest póki co świetna. Fajna akcja, aktorzy, muzyka, i zawarty humor. Mam nadzieję, że nic się nie zepsuje…
Super ja też chcę ją w Polsce:-)Cathy jest świetną aktorką,lubię też Eugenia i Juana,Paoli nie znam ale wygląda na fajną:-)Wiem że się powtarzam ale mam nadzieję że stacje się ogarną i wrócą do emitowania Telemundo:-)Tyle fajnych telek nie oglądamy np La patrona,Corazon valiente,Santa diabla.Piosenka Bailando do entrady świetnie pasuje,ale jak jest na każdym kroku w telce to rzeczywiście może przeszkadzać.Dopiero na kanale telemundo był pierwszy odcinek Królowej?Na kanale gala tv leci już jakiś czas chyba?
Ja też
super telenowela !! chcę ją w Polsce !!