„Nad wejściem widniał napis «Halfway house». To jeden z tych domów, w którym zaszywają się wyrzutki. Istoty o pustych oczach, suchych policzkach, bezzębnych ustach, brudnych ciałach. Sądzę, że tylko tutaj w Stanach Zjednoczonych są takie miejsca. Nazywa się je po prostu domami. Nie należą do rządu. To domy własnościowe i każdy może taki otworzyć, o ile otrzyma zezwolenie i przejdzie kurs pierwszej pomocy” – wspomina w swojej powieści Guillermo Rosales. Kubański pisarz uciekł w 1979 roku przed reżimem Fidela Castro i spędził resztę swojego życia w „halfway houses”, będących schronieniem da ludzi ze społecznego marginesu i desperatów. W jednym z nich umieścił bohatera swojej powieści, również pisarza i dziennikarza Wiliama Figuerasa, cierpiącego na schizofrenię i próbującego odnaleźć się w Miami, po tym jak został wygnany z ojczyzny.
W oparciu o doświadczenia opisane w postaci Rosalesa francuska reżyserka Joan Chemla stworzyła swój debiutancki film “Gdybyś mu zajrzał w serce” (oryg. Si tu voyais con coeur). Przeniosła historię Figuerasa na własny grunt, zamieniła Latynosów na Andaluzyjskich Romów w Marsylii. Główny bohater imieniem Daniel zostaje usunięty ze społeczności Ramów po tragicznej śmierci swojego przyjaciela, z którym łączyła go braterska więź. Jest wrakiem. Dzień za dniem wstaje i opuszcza ciemny, współdzielony pokój tylko po to, by spłacić swój dług wobec zmarłego, o który upomina się jego brat. Pojawienie się pięknej, doświadczonej przez los Francine staje się dla niego ostatnią szansą na zasmakowanie życia.
W głównej roli meksykański aktor Gael García Bernal (“Dzienniki motocyklowe”, “Złe wychowanie”). Obsadę kompletują Marine Vacth (“Podwójny kochanek”), Nahuel Pérez Biscayart (“120 uderzeń serca”) i Karim Leklou (“Prorok”). Światowa premiera filmu odbyła się na festiwalu w Toronto. Najbliższe seanse na Warszawskim Festiwalu Filmowym we wtorek i środę (17 i 18 października) w Multikinie (Złote Tarasy).
[tabs tab1=”Zwiastun”]
[tab id=1]
[/tabs]