Reprezentantem Hiszpanii w wyścigu o Oscara dla najlepszego filmu międzynarodowego został „Ból i blask” Pedra Almodóvara. To już siódmy film reżysera zgłoszony do Oscara – tym samym Almodóvar ustanowił historyczny rekord kandydatur wśród hiszpańskich twórców.

Podczas ogłoszenia decyzji, reżyser był właśnie w drodze na festiwal filmowy w Toronto, na którym odbędzie się kanadyjska premiera filmu. Tak skomentował wybór „Bólu i blasku”: „Dziękuję Akademii. To wielki zaszczyt po raz kolejny reprezentować Hiszpanię w oscarowym wyścigu. (…) Nie będzie łatwo znaleźć się pośród pięciu nominowanych filmów, bo konkurencja jest bardzo silna, ale razem z El Deseo i Sony Pictures Classics zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby tak się stało”.

Intensywna kampania oscarowa filmu rozpocznie się już w 4 października, gdy film wejdzie na ekrany amerykańskich kin. Kilka dni wcześniej Almodóvar podzieli się swoim dziełem z publicznością festiwali w Nowym Jorku i Los Angeles.

O kandydaturę Almodóvar walczył z „Mientras dure la guerra” w reżyserii innego zdobywcy Oscara dla Hiszpanii, Alejandro Amenábara. Film opowiada o losach baskijskiego pisarza Miguela de Unamuno i rozgrywa się w czasach hiszpańskiej wojny domowej. Na krótkiej liście branych pod uwagę filmów znalazła się też animacja „Buñuel en el laberinto de las tortugas” Salvadora Simó, historia nakręconego przez Buñuela dokumentu o odciętej od świata społeczności, żyjącej w górach centralnej Hiszpanii.

Dotychczas swoich kandydatów do Oscara zgłosiło już 31 krajów. Spośród ogłoszonych już tytułów najsilniejszym rywalem „Bólu i blasku” będzie zapewne zdobywca canneńskiej Złotej Palmy, „Parasite”. Na liście znalazły się też między innymi rumuńska „La Gomera”, brazylijskie „Niewidoczne życie sióstr Gusmão”, niemiecki „Błąd systemu”, czy kolumbijski „Monos – oddział małp”, które wkrótce trafią na polskie ekrany. Pełną listę kandydatów poznamy 1 października.

AR