Po międzynarodowym sukcesie “La Patrony”, producent Epigmenio Ibarra pragnie wrócić do współpracy z Aracely Arámbulą. Ale tym razem nie chodziło by o telenowelę, a serial telewizyjny. Czy coś z tego wyjdzie? Wkrótce się przekonamy!
Producent wyznał, że jest w trakcie rozmów z Chule na temat nakręcenia wspólnie serialu. Ibarra nie ukrywa, że sukces jego dwóch produkcji LP i “El señor de los cielos” przerósł jego najśmielsze oczekiwania. Chciałby więc szybko wrócić do współpracy z aktorką, której powrót do telenowel spotkał się z ogromnym aplauzem publiczności.
Czy strony dojdą do porozumienia? Przekonamy się już niedługo.
Póki co Aracey wybrała się na zasłużone wakacje do Europy. Oczywiście, towarzyszy jej narzeczony, Sebastián Rulli.
Do … każdy ma inne zdanie według mnie Jorge jest dobrym aktorem tyle. Nikogo nie pomyliłam i nie muszę podzielać twojego zdania.
PEAM też chętnie obejrzę ale powinni emitować nie tylko Televisę ale i Telemundo, którego seriale są równie popularne jak Visy. W LP chociażby proci są bardzo znani tzn. Chule i Jorge Luis Pila (jest jednym z lepszych aktorów).
Jednym z lepszych?? Chyba pomyliłaś aktorów. Wygląda jak przeczep po tych zabiegach upiększających a jego postać w “LP” była beznadziejna.
Też chętnie obejrzałabym “La Patronę”, ale szczerze mówiąc mam wrażenie, że polskie stacje postawią na znane twarze i pojawią się seriale typu “Corazon Indomable” czy też ta telenowela z Blancą Soto.
Jaka ona śliczna nasza Chule, chcę La Patronę u nas!!!
ojjj towarzystwo takiego narzeczonego mmm
Aracely była fajna za czasów “Las Vias del Amor”czyli Ścieżek miłości.Ale niestety zmieniła się bo chce wysoko milionowych stawek za udział w telenowelach.Ale nadal jest fajna,fajne że wystąpi w serialu.