W zeszłym tygodniu jak grom z nieba gruchnęła wiadomość o rozwodzie Sergio Goyri i Telly Filipini po 21 latach małżeństwa. Ale jak to często w takich przypadkach wychodzi, rozstanie to dopiero wierzchołek góry lodowej, pod którą znajduje się masa brudów.
Tak jest i tym razem. Magazyn “Tv Notas” dotarł do szokujących informacji. Jak się okazało na kilka tygodni przed ogłoszeniem decyzji o rozwodzie Filipini trafiła do szpitala wskutek pobicia przez…męża. Na miejscu lekarze zajęli się jej kontuzjami oraz dokonali obdukcji.
Sergio póki co nie komentuje donosów prasy brukowej. 54 -letni aktor woli skupić się na swojej nowej miłości, tajemniczej dwudziestoparolatce.
– To kłamstwo. Nie mam nikogo. Z nikim się nie spotykam – powiedział magazynowi “Tv Notas”.
Tytuł jednak znalazł dowody na to, że jest inaczej. Tajemnicza młodsza koleżanka była widziana z aktorem na romantycznej kolacji, na której nie szczędzili sobie czułości, a także następnego dnia w trakcie kolejnego spotkania.
A tymczasem jeśli chodzi o sprawy zawodowe: Sergio jest jednym z kandydatów, obok Alejandro Camacho i Césara Évory, do roli villana w nowej wersji “La gaty”, odpowiednika bohatera Enrique Rocha w “Por un beso”.
W ‘Córce przeznaczenia’ zagrał prota i też nieźle mu wyszło. A co do bicia. To cóż. W tym świecie gazety lubią niekiedy aż za bardzo koloryzować. Aczkolwiek nie bronię go.
Pamiętam tą telenowelę. Rzeczywiście dobrze tam wypadł ale nie podoba mi się z wyglądu i mam nadzieję że już nie zagra głównej roli.
Nigdy nie przepadałam za Sergiem, ale muszę przyznać że jest dobrym aktorem. Może dlatego tak dobrze wychodzą mu role czarnych charakterów, ponieważ jest podobny w życiu prywatnym, biedna żona:(