Nie od dziś wiadomo, że lekcje od życia uczą nas pokory. Są one mniej lub bardziej bolesne. Podobnie stało się w przypadku Gabriela Soto, który po ciężkich chwilach spędzonych w szpitalu zdecydował się zrobić kolejny krok w swoim życiu prywatnym.
Jak donosiliśmy jeszcze niedawno aktor w ostatnim czasie uległ dwóm hospitalizacjom. Pierwszy raz, kiedy nadciągnął sobie mięsień w trakcie wizyty na siłowni, drugi raz, gdy doszło do pęknięcia wrzodu.
Stan aktora był dosyć poważny. Cały czas była przy nim matka jego dziecka i dziewczyna, Geraldine Bazán.
Doświadczenie to uświadomiło aktorowi, jak bardzo zależy mu na dziewczynie (z którą rozstawał się już dwukrotnie) i, że jest ona przy nim “na dobre i na złe”. Gabriel poprosił ukochaną o rękę.
12 sierpnia aktor wrócił na plan “Libre para amarte”. Niestety, ponownie poczuł się źle i trafił do szpitala. Emilio Larrosa zawiesił dzień zdjęciowy. To kolejny tydzień bez protagonistów na planie, bowiem Gloria Trevi jest od kilku dni na… wakacjach.
Póki co nie zapowiada się, żeby na antenie pojawiły się odcinki bez udziału protagonistów, ale jak tak dalej pójdzie, kto wie, czy w którychś nie zabraknie Gabriela.
Bardzo się ciesze że wkońcu będą małżeństwem i kto powiedział że Gabriel nie chce się żenić ?Tylko mam nadzieję że szybko wróci do zdrowia i będzie wszystko w porządku jak zawsze :-)
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na jakąś chorobę Gabriela Soto.Przykro mi z tego powodu, ponieważ uwielbiam go bardzo.
chorobę psychiczną ?
ale stara baba zuria dla niego bardziej pasuje :)
Zuria ma 24 lta, Gabriel okolo 36, wiec bredzisz zdeczka.
Zuria ma 24 lata, Gabriel okolo 36, wiec bredzisz zdeczka.
Uwierzę w ten ślub jak do niego dojdzie.
nareszcie
Zgadzam się trzeba doceniać to co się ma. Geraldine jest wspaniała.
Ślicznie razem wyglądają i cieszę się że Gabriel docenił to co ma. I oczywiście życzę im szczęścia a Gabrielowi zdrowia bo teraz z pewnością go potrzebuje. :-)