Z meksykańskiej telenoweli “Prawdziwe uczucie” trafiła na plan amerykańskiego serialu “Od zmierzchu do świtu”, rozwinętego do trzech sezonów, co zwiększyło jej szanse w zabieganiu o rolę u Edgara Wrighta. 27-letnia Eiza González pewna siebie stanęła do castingu do filmu “Baby driver” i przeszła go pozytywnie. Od piątku 7 lipca możemy ją oglądać na wielkim ekranie u boku Ansela Elgorta, Lily James, Jona Hamma czy Jamiego Foxxa. “Mogłoby się zdawać, że wszystko zdarzyło się tak szybko, ale dla mnie tak nie było. Kosztowało mnie wiele wysiłku, poświęcenia i cierpliwości. Uczepiłam się moich marzeń i spełniłam je” – przyznała aktorka.
Dla Eizy pierwsze dni na planie “Baby driver” nie należały do najłatwiejszych. “Mroził mnie strach, zżerały nerwy, ale byłam nastawiona entuzjastycznie. Wiedziałam, że wywalczyłam swoje miejsce ciężką pracą. Okupiłam rolę własnym potem” – wspomniała. W filmie aktorka wciela się w postać Darling, członkini grupy rabującej banki, dowodzonej przez mafinjego bossa (w tej roli Kevin Space). “Jest niczym maszyna strzelająca, której lepiej się wystrzegać; zawsze gotowa do działania. Nie straszne jej żadne zło” – podsumowała.
Meksykanka ma już za sobą zdjęcia do innej hollywoodzkiej produkcji. Robert Rodríguez zwerbował ją do filmu “Alita: Battle angel”, współprodukowanego przez Jamesa Camerona, której premiera zapowiedziana jest dopiero na 2018 rok. Natomiast w tym roku w terminarzu aktorki znajduje się jeszcze film Roberta Zemeckisa, reżysera sagi “Powrót do przyszłości” czy “Forest gump”. González wyznała, że usiłuje starannie dobierać projekty, by nie zostać zaszufladkowaną czy “wykorzystaną” tylko ze względu na jej walory fizyczne: “Zależy mi na opowiadaniu historii kobiet inteligentnych, silnych, wielotrwarzowych. Jeśli są Latynoskami, niech niech nie będą stereotypowe, ani wyśmiewane. Chcę pokazać, że jesteśmy utalentowane i mamy krzepę”.
[tabs tab1=”Baby driver”]
[tab id=1]
[/tabs]
Nikt jej nie zna… Nikt jej nie lubi…
Chyba ktoś tu zazdrości talentu i urody dziewczynie.
Chyba ktos tu nie zna sie na prawdziwym kinie…
Wypinanie sie do selfie czy zdjec przed lustrem to zaden talent aktorski… A ta cala Ejza nic innego nie potrafi…
Zal mi Cie ze sie nia zachwycasz… Taka gwiazdeczka… Nikt jej nie zna…
Śliczna i zdolna dziewczyna, mam nadzieję, że zrobi karierę w Ameryce, zmarnowałaby się w telenowelach.