Emma Suárez zdradza kulisy pracy z Almodóvarem nad filmem “Julieta”

Emma Suárez opisuje Pedra Almodóvara jako niestrudzonego poszukiwacza, pasjonata kina i skrupulatnego reżysera oraz wspomina zdjęcia do filmu “Julieta”.

Dla Emmy Suárez główna rola w filmie „Julieta” była pierwszym zanurzeniem w uniwersum Almodóvara. Muza innego hiszpańskiego reżysera, Julia Medema („Krowy”, „Ruda wiewiórka” i „Ziemia”), była już pogodzona z myślą, że etykieta „chica Almodóvar” do niej nie przylegnie. „Nigdy nią nie będę” – odparła kiedyś w wywiadzie. Dziś już o tym nie pamięta. Pamięta natomiast, w najdrobniejszych szczegółach, jak wyglądała praca pod batutą cenionego reżysera, któremu zaprzedała swoje ciało i duszę, zaś on wycisnął z nich siódme poty. „Pedro jest niesamowicie drobiazgowy, wymagający, obsesyjny. Ma ułożoną w głowie każdą scenę. Robi bardzo wiele powtórzeń. Jest nienasycony. Może nakazać ci robić to samo, aż całkowicie opadniesz z sił. Jest absolutnie oddany swojej pracy. Kino jest jego życiem i pasją. To wszystko wywołuje potrzebę przekazania mu tego, o co prosi i więcej” – wyznała aktorka przed kamerami.

Aktorka przyznała, że tak wyczerpująca praca możne doprowadzić do wewnętrznego zablokowania, ale reżyser jest na to przygotowany i zna właściwe remedium. „Kiedy po piętnastu ujęciach próbujesz zrobić to, o czym mówi Pedro, a on prosi o więcej i więcej, czujesz się zdezorientowana. Myślisz sobie: «przecież to właśnie robię», «czyż nie o to mnie prosi?». Ogarnia cię niepewność. Odczuwasz słabość, niemoc. Wtedy on przystępuje do udzielenia wyjaśnień, odgrywa twoją kwestię, raz i drugi, tymczasem ty obserwujesz go i próbujesz znaleźć klucz do tego, czego szuka. Bywało, że wracałam do domu ze świadomością porażki, by nazajutrz zderzyć się ponownie z tą samą sceną. Szłam na plan z podniesioną głową, gdzie czekała ta sama ekipa, scenografia z dnia poprzedniego i kolejne próby” – wspomninała z zaangażowaniem. Jej zdaniem Pedro potrzebuje do współpracy ludzi twardych, pewnych siebie, nielękajacych się wyczerpujących zdań. “To cudowne pracować pod dyktando reżysera, który nie idzie na kompromis. Za to będę mu dozgonnie wdzięczna” – zapewniała.

W wielu wywiadach dla hiszpańskiej prasy aktorka zachwalała niebywałą dbałość o szczegóły Almodóvara, przytaczając przy tym anegdotę (która odnosi się do załączonego poniżej materiału wideo): „Pamiętam jedną ze scen, w której pisałam list. Za mną stał regał z książkami. Przed nagraniem Pedro przyszedł przejrzeć, co i gdzie leży na stole, po czym spojrzał na biblioteczkę i zatrzymał na niej wzrok. Powiedział, że musi się lepiej przyjrzeć poustawianych na niej książkom, bo nie widział ich wcześniej. A one przecież były zupełnie w tle! Tego dnia zdjęcia nie odbyły się, bo Pedro musiał przejrzeć książki. (…) Następnego dnia na plan wniesiono kartony z książkami wyjętymi z prywatnej kolekcji Pedra. Niesamowite zbiory. Sfotografowałam je, bo samo patrzenie na nie aż zachęcało do czytania. To dowód na to, że Pedro tworzy świat, w którym czujesz się wygodnie, czujesz że jesteś chroniona, gdyż on dba o każdy szczegół”.

[tabs tab1=”Za kulisami”]
[tab id=1]

[/tab]
[/tabs]



Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.