Związek Argentyńczyków z piłką nożną jest nierozerwalny. W trakcie meczów o tytuł Mistrza Świata w Argentynie pustoszeją ulice, a ludzie tłumnie gromadzą się w barach i domach przed telewizorami. Jeśli oczywiście nie mogą być wtedy na stadionie. Kiedy w 2006 roku rozgrywki mundialowe odbywały się u naszych sąsiadów ekipa telenoweli “Jesteś moim życiem”, z Natalią Oreiro i Facundo Arana na czele, wybrała się z wycieczką do Gelsenkirchen, gotowa dopingować “błękitnych” podczas meczu z Serbią (wygranym 6:0!).
Ekipa serialu Telefé “Señores Papis” z odtwórcami głównych ról męskich zamierza pójść w ich ślady. Już za 70 dni Joaquín Furriel, Luciano Castro, Luciano Cáceres i Peto Menahem zawitają do Brazylii, aby dopingować drużynę i… nagrać sceny, które wypełnią program. “Będziemy na pierwszym meczu naszej drużyny” – zdradza Furriel. “Wierzę w naszych. Argentyna zajdzie daleko, może nie do finału, ale z pewnością wyjdzie z grupy. W najgorszym wypadku zajmiemy ósme miejsce” – dodaje Castro, który przyznaje, że choć nie jest wielkim fanem futbolu, liczy na sukces reprezentacji swojego kraju.
We wtorek wieczorem ekipa serialu spotkała się na specjalnym koktajlu z prasą, aby świętować sukces produkcji i zaprezentować sceny z kolejnych odcinków. Program gości na antenie od stycznia br. Przedstawia perypetię czterech ojców, ich dzieci, żon, byłych żon, kochanek i narzeczonych.
Super mają! Ja wobec nieobecności Polaków będę kibicowała mojemu ukochanemu Meksykowi:)