Carlos Saura powraca do korzeni. Dziś w Saragossie reżyser prezentuje rodakom swe najnowsze dzieło pt. “Jota”. Po andaluzyjskich sevillanas i flamenco, argentyńskim tango i folklorystycznych brzmieniach z północy oraz portugalskich fados Saura sięga po rytmy z jego rodzinnej ziemi, Aragonii.
“Jota to muzyki pełna wigoru i siły, która przyciągnęła tak znakomitych kompozytorów jak Listz, Saen Saens, Massenet, Falla, Granados, Albéniz, Tárrega i Bretón oraz przedarła się do większości regionów Hiszpanii (…), a nawet do Filipin i Ameryki Łacińskiej, szczególnie do Meksyku” – wyjaśnia Saura.
Reżyser portretuje jotę ze znanej już strony, a zarazem stawia pytanie o jej przyszłość. W tym celu zaprasza do udziału szereg utalentowanych artystów młodego pokolenia, gotowych pomóc mu określić dalszą drogę tego rytmu. “Moją intencją jest zrobienie filmu muzycznego, skupiającego wszystko, co dziś uznaje się za najlepsze w jocie, i stworzenie dokumentu, w którym przeplatają się artyści współcześni z tymi, których już nie ma, ortodoksja z heterodoksją, kompozycje i rytmy uznane za klasyczne z tymi, które dopiero nimi się staną, tak by widz otrzymał zróżnicowaną paletę występów. Różnorodność i bogactwo które, moim skromnym zdaniem, są nieznane rodakom i które musimy uzupełnić” – dodaje.
Fot. lajotafilm.com
[tabs tab1=”Jota – Zwiastun”]
[tab id=1]
[/tabs]