Niezapomniana Esmeralda Leticia Calderón obchodziła w minioną środę 47. urodziny. Aktorka uczciła je na planie telenoweli “A que no me dejas”, na który powróciła po kilkudniowej przerwie spowodowanej upadkiem. Przyjaciele z ekipy produkcyjnej zrobili jej niespodziankę urodzinową i udekorowali jej garderobę. Camila Sodi i Osvaldo Benavides (“Za głosem serca”), protagoniści nowej telenoweli, dodatkowo obdarowali ją bukietem kwiatów z życzeniami szybkiego powrotu do pełnej formy.

Do niebezpiecznego zdarzenia, nadmienionego wcześniej, doszło w Cancún, w przerwie między zdjęciami do telenoweli. Podczas schodzenia ze schodów podstawionych do samochodu z garderobą, Calderón potknęła się i upadła, doznając obrażeń podbródka i lewego ucha. Lekarz wykrył w nim skrzepy krwi, które należało czym prędzej usunąć. Zalecono jej także, przez sześć do ośmiu tygodni, unikania pokarmów, które trzeba gryźć – i zastąpienia ich płynami -, ograniczenia mowy do minimum oraz zakazano wykonywania gwałtownych ruchów. “Wszystkich przestraszył widok krwi ociekającej z ucha. Wtedy natychmiast myśli się o najgorszym. Ponieważ karetka nie przyjeżdżała, producent Carlos Moreno wziął mnie pod ramię i odwiózł do szpitala” – wyznała kilka dni temu do kamer z jeszcze z drżącym głosem.

W związku z niepełną dyspozycyjnością aktorki, jej postać przez kilkanaście odcinków będzie dość ograniczona ruchowo. Nie zobaczymy jej w scenach bójek czy ostrych awantur. Mimo to, Leticia cieszy się z kolejnej roli, zupełnie innej od przeżartej ambicją Isadory z “Nieposkromionej miłości”. Aktora wciela się w postać Inés, trochę naiwnej, wiernej żony Gonzalo (Arturo Peniche), gotowej wyciągnąć pazury, by bronić tych, których kocha najbardziej – swoich córek. Premiera telenoweli “A que no me dejas” w Meksyku już 27 lipca.

[tabs tab1=”A que no me dejas – Zwiastun”]
[tab id=1][jwplayer player=”4″ mediaid=”24269″][/tab]
[/tabs]