Maribel Verdú (“Labirynt fauna”, “Śnieżka”) jeszcze niedawno narzekała na brak projektów filmowych w rodzimej Hiszpanii. W ubiegłym roku, a w szczególności w ostatnich miesiącach, zła passa się odwróciła. Za dwa tygodnie (dokładnie 10 kwietnia) do hiszpańskich kin wejdzie film “Felices 140”, w którym zagrała główną rolę. Tymczasem aktorka zakończyła pracę nad dwoma kolejnymi: “La punta del iceberg” i “Sin hijos”.
“Felices 140” to trzecie spotkanie aktorki z Gracią Querejeta. Reżyser i aktorka współpracowały przy filmach “Siedem stołów bilardowych” (który przyniósł tej drugiej Goyę dla najlepszej aktorki) oraz “15 lat i jeden dzień”. W nowym filmie Verdú wciela się w postać Elii. Jej bohaterka organizuje przyjęcie urodzinowe w wynajętym specjalnie na tę okazję domku na wsi, na które zaprasza bliskich krewnych i przyjaciół. Lecz czterdzieści przeżytych wiosen to nie jedyny powód do świętowania. Elia zamierza oznajmić zebranym gościom, że wygrała 140 milionów w popularnej grze losowej. W ten sposób przyjemne spotkanie przeistacza się w pełną zazdrości i podstępu batalię o pieniądze głównej bohaterki. Aktorce towarzyszyli na planie m.in. Antonio de la Torre (“Kanibal”), Eduard Fernández (“9 mil”), Marian Álvarez (“Tylko ja”), Nora Navas (“Przecież wszyscy ją kochamy”) oraz Alex O’Dogherty (“Interes życia”).
W listopadzie ubiegłego roku Maribel zagrała wspólnie z Carmelo Gómezem w filmie “La punta del iceberg”. To pierwszy film pełnometrażowy Davida Cánovasa, oparty na scenariuszu sztuki teatralnej o tym samym tytule. Aktorka wcieliła się w postać policjantki śledczej, która bada sprawę samobójstwa trójki pracowników międzynarodowej firmy. Zdjęcia zakończyły się w połowie grudnia i jeszcze w tym samym miesiącu Hiszpanka wyjechała do Argentyny, żeby rozpocząć pracę na planie komedii romantycznej “Sin hijos” w reżyserii Ariela Winograda (“Mi primera boda”). Jej bohaterka, o imieniu Vicky, spotyka po wielu latach młodzieńczą miłość – Gabriela (w tej roli Diego Peretti). Ponieważ przywykła do samotnego, niezależnego życia, świadoma nieuniknionego romansu, który rozpali się na nowo, stawia kochankowi jeden warunek: żadnych dzieci. Dla ojca czteroletniej dziewczynki sprostanie temu wymogowi oznacza wyparcie się własnej córki i budowanie relacji na kłamstwie. Premiera filmu planowana jest już na maj br.