Dobry aktor jest gotowy poświęcić wiele dla roli. Aby wypaść wiarygodnie jako łowca w “Bajo la piel del lobo” Mario Casas zapuścił brodę i przytył prawie 15 kilogramów. Chociaż po zakończeniu zdjęć wrócił do dawnej wagi, na potrzeby nowego filmu “El fotógrafo de Mauthausen” zgodził się schudnąć dodatkowe 12 kilogramów. Wszystko po to, by wcielić się we Francisco Boixa, katalońskiego fotografa, komunisty, więzionego w nazistowskim obozie koncentracyjnym w Mauthausen-Gusen, nazywanego jednym z najcięższym obozów Trzeciej Rzeszy.
Autorami scenariusza do filmu są Roger Danès i Alfred Pérez Fargas. Reżyserią zajęła się Mar Taragona (“Secuestro”). W wywiadzie dla “El País” kobieta zdradziła, że zafascynowała ją historia mężczyzny “kochającego życie”, który ośmielił się narazić własną skórę, aby ukryć wykradzione ze znajdującego się w obozie laboratorium fotograficznego zdjęcia przedstawiające brutalną rzeczywistość wewnątrz murów Mauthausen oraz stosowanych przez Nazistów praktyk eksterminacyjnych. Owe zdjęcia zostały wykorzystane później w procesach przeciwko zbrodniarzom wojennych, w których Brox zeznawał jako świadek.
Mario Casas wyjawił, że chociaż nie znał wcześniej Boixa, czuje się obdarowany przez los szansą przeistoczenia się w niego. “To prawdziwy superbohater, bez maski, peleryny i super mocy. Jest przykładem tego, że rzeczywistość przerasta fikcję” – wyjawił aktor oraz dodał, że utrata wagi umożliwiła mu poczucie odrobiny cierpienia jakiego doświadczyli więźniowie obozu.
Na potrzeby filmu zrekonstruowano część obozu w Mauthausen nieopodal starego sanktuarium Can Viver w Torrebonice. Budowle z położonego obok gospodarstwa posłużyły za baraki, w których Brox ukrył część fotografii. Reżyserka podkreśliła, że największym wyzwaniem jest nadanie wiarygodności, “aby kostiumy, dekoracje i twarze wypadły przekonywająco”. Prace nad filmem zostały poparte szeroko zakrojonymi badaniami, wizytacjami w prawdziwym obozie i wsparciem ze strony organizacji Amicale de Mauthausen.
Na czele obsady, obok Mario Casasa, znaleźli się Alain Hernández (“Jednooki król”), Frank Feys (“Cudowny dzień”) i Macarena Gómez (“Zabójcze ryjówki”). Premiera zaplanowana jest na drugą połowę 2018 roku.
Wiadomo czy film ukaże się w Polsce a jak tak to kiedy?
Jednym z producentów filmu jest Netflix. Można zatem spodziewać się, że za kilka miesięcy pojawi się w jego polskim katalogu.
Mario jest stworzony do roli amanta filmowego jak np. w filmie “Trzy metry nad niebem” takiego chce go oglądać , takiego go kocham.
Zapowiada się ciekawie.