Przystojny aktor nie traci czasu. Po tym, jak padł ostatni klaps na planie telenoweli „Los herederos del Monte”, w której grał główną rolę razem z Marlene Favela, 40-letni Mario Cimarro przeniósł się do Atlanty, gdzie czeka go rola w amerykańskim serialu „Necessary Roughness”.
Mario został gościnnie zaproszony do udziału w jednym z odcinków sitcomu, emitowanego w amerykańskiej telewizji od ponad miesiąca. Jego postać to Augusto, Latynos, którego losy splatają się z doktor Danielle Santino (Callie Thorn), główną bohaterką.
Od kilku tygodni spekuluje się na temat powrotu aktora do telenowel meksykańskich. Ponoć zdążył on już podpisać kolejny kontrakt z Televisą. A wszystko dzięki temu, że jego ostatnie dzieło „Morze miłości” miało zadowalające stację wyniki oglądalności, a nazwisko Cimarra niewątpliwie pomogło w sprzedaży. Warto przypomnieć, że także emisję telenoweli w TV4 śledziło sporo, bo ponad 300 tys. widzów. Kogo jednak tym razem znajdzie Televisa, aby tak jak Zuria Vega, charyzmą i temperamentem rozjaśnić ponurą minę Maria?
tylko silvia navarro moze przywolac usmiech na jego twarzy bo to wspaniala aktorka wzbudzajaca niesamowite emocje :)
Love