Po sukcesie “La que no podía amar” i “Corona de lagrimas” José Alberto Castro szuka nowej historii, która ugruntuje jego pozycję. Jak donoszą media producent ma na oku dwie historie.
Pierwszą z nich jest argentyńska “Malparida” z 2010 r. Telenowela doczekała się już jednego remake’u, “La traicionera” wyprodukowanej przez Caracol w 2011 r. Wiadomo, że Televisa już nabyła prawa do ekranizacji historii. Jeśli to ta historia miałaby trafić na tapetę, Castro nie ukrywa, że nie widzi w tej roli innej aktorki aniżeli… Bárbary Mori.
Druga historia, która zainteresowała narzeczonego Angelique Boyer to sztuka teatralna autorstwa hiszpańskiego dramaturga, Jacinto Benavente. W 1949 r. na kanwie sztuki powstał już kinowy obraz pod tytułem: “La malquerida”.
José Alberto ma jeszcze trochę czasu, żeby podjąć decyzję. Mówi się, że producent miałby zająć w ramówce miejsce po “Quiero amarte”, a te startuje dopiero 21 października.
Wątpię żeby Mori wróciła do telenowel. Dobrze że El Guero robi nową telkę bo w większości to hity,brzydal ma do nich nosa. Ja też nie wiem co Angie w nim widzi, ale to jej sprawa.
Barbara by się raczej nie zgodziła,bo sama stwierdziła że woli grać w filmach i zrobiła sobie przerwę od telenowel na dłuższy,nieokreślony w czasie urlop.
Mógłby postawić na Barbarę Mori. Mogłoby wejść coś z tego ciekawego.
Według mnie przy dobrej obsadzie i umiejętnej przeprowadzonej fabule Castro zrehabilitowałby się w moich oczach (ostatnią jego produkcją, jaką lubiłem była właśnie “Rubi” z Barbarą Mori).
Co Boyer w nim widzi???
Gdyby zrobił telenowelę z Barbara Mori to ona musiałaby ukazać się w Polsce – koniecznie!