“Klasyczna historia, która stawia wszystko na miłość” – tak w kilku słowach producent Pedro Damián zapowiedział swoją najnowszą telenowelę “Muchacha italiana viene a casarse”. Prezentacja miała miejsce w studio Televisy, przeobrażone na ten dzień w kościół, udekorowany do ślubu, w którym pojawili się państwo młodzi, kreowani przez Livię Brito i José Rona, oraz liczni goście, aktorzy z obsady tj. Isela Vega, Nailea Norvind, Salvador Pineda czy Ricardo Blume.
“Muchacha italiana viene a casarse” jest remakiem argentyńskiej historii o młodziutkiej Włoszce, która po śmierci ojca opuszcza swój kraj i przemierza ocean, aby wyjść za mąż za starego właściciela restauracji. Ślub ma być zapłatą za pomoc mężczyzny dla jej schorowanej siostry. Kiedy dziewczyny docierają do Ameryki, gubią się. Trafiają na ranczo rodziny Ángeles, gdzie dostają pracę i dach nad głową. Tam Włoszka poznaje przystojnego panicza, w którym zakochuje się od pierwszego wejrzenia.
“Bardzo rodzinna historia na idealną, popołudniową porę. Wiemy, że oczaruje publiczność, bo jest o miłości i ma wszystkie elementy, aby zwabić publiczność” – powiedział Pedro Damián po prezentacji. Jego zdanie podzielają protagoniści. Livia Brito przyznaje, że praca na planie, pozornie prosta, wymagała od niej odpowiedniego przygotowania. “Gram Włoszkę, więc muszę mówić z włoskim akcentem, aby brzmieć prawdziwie” – przyznała przed kamerami. Bardziej zrelaksowany jest Ron dla którego granie w tej telenoweli to czysta przyjemność. A ponieważ jego postać jest rodowitym Meksykaninem, żadne modulacje w artykulacji nie były konieczne.
Co ciekawe, epizodyczną rolę ojca głównej bohaterki oddano w ręce cenionego aktora Ricardo Blume, który w 1971 roku zagrał w pierwszym remaku tej historii, produkowanej przez Ernesto Alonso. Zagrał wtedy głównego bohatera, a w tytułową Włoszkę wcieliła się Angélica María. “To bardzo krótki udział, bo umieram tuż na początku, ale podobało mi się. Przywołało mi to wiele pięknych wspomnień” – wyznał aktor.
Premiera tej 160-odcinkowej telenoweli w Meksyku zapowiedziana jest na poniedziałek 20 października. Poniżej prezentujemy zwiastun, jaki wyświetlono podczas prezentacji, oraz temat przewodni “A dónde va nuestro amor” w wykonaniu Playa Limbo.
[tabs tab1=”Trailer”]
[tab id=1]
[/tabs]
Właśnie obejrzałam 1 odcinek i ta telenowela przypadła mi do gustu.Bardzo podoba mi się też piosenka,która wpadła mi w ucho.Mam nadzieje że Muchacha italiana viene a casarse zawita niedługo na nasze ekrany.
Zapowiada się super:-)Jose i Livia piękna para a piosenka przewodnia cudna:-)Może za 2 lata u nas to obejrzymy…
Livia i Jose to śliczna para:) Szkoda, że naprawdę nie są parą…
Z Włoch zrobili taką zapyziałą mieścinę :/ Trochę im to nie wyszło, ale okej. Szkoda, że nie pomyśleli, aby akcję zamiast do Włoch przenieść do krajów Ameryki Południowej, wtedy nie byłoby bariery językowej i nie kłuł by w uszy ten fałszywy akcent.
fajna jest entrada , podoba mi sie ,zachęca do oglądania :)
sorry pomylka jose lubie
bardzo mi sie podoba trailer i piosenka entradowa napewno bede ogladac ta telenowele tym bardziej ze lubie livie i jona
Mam nadzieję, że puszczą tą telenowelę w Polsce.
LIVIA I JOSE to dobrana para . CZEKAM NA TĄ TELKĘ :)
Tak; pięknie się razem prezentują. A tak w ogóle to bardzo lubię podobne historie.