Dzisiaj rano w wieku 77 lat zmarła hiszpańska aktorka Amparo Baró, kojarzona przede wszystkim z roli Jacinty w serialu “Internat”. Jak poinformował jej agent, Amparo od dłuższego czasu zmagała się z chorobą, której nie udało jej się pokonać.
Amparo Baró urodziła się w Barcelonie. Miała zostać filologiem, jednak jedna wizyta w teatrze zmieniła jej plany. Jako dwudziestolatka debiutowała w teatrze i jeszcze w tym samym roku zabłysnęła główną rolą w sztuce “Harvey”. Pierwsze sukcesy sceniczne zmotywowały ją do przeprowadzki do Madrytu. W 1959 roku zagrała w spektaklu “La calumnia”, który otworzył przed nią drzwi do Ameryki Południowej. Jej niewysoki wzrost i charakterystyczny głos przyciągał uwagę reżyserów filmowych, którzy osadzali ją w stosunkowo niezróżnicowanych rolach. Lecz Baró nie przejmowała się tym i jednocześnie szukała innych możliwości. Lista spektakli teatralnych z jej udziałem jest tak samo długa jak lista seriali telewizyjnych. Hiszpanom najlepiej zapadła w pamięć rolą Sole w serialu “7 vidas”, wyróżnioną statuetką Fotogramas de Plata. W roku 2007 została nagrodzona Goyą, najwyższą nagrodą filmową w Hiszpanii, za rolę drugoplanową w filmie “Siedem stołów bilardowych” (reż. Gracia Querejeta). Przed dwoma laty odebrała Narodową Nagrodę Teatralną imienia Pepe Isberta, przyznawaną przez Hiszpańskie Towarzystwo Przyjaciół Teatru.
Rola Jacinty była świetna!
Eh, jak się dowiedziałam to po prostu wybuchnęłam płaczem. Okropna wiadomość. To była naprawdę świetna aktorka. :(
Q.E.P.D.