W końcu po serii plotek na temat romansu protagonistów “La Tempestad” głos zabrali Ci, których najbardziej dotyczyła sprawa – William Levy i jego partnerka życiowa, Elizabeth Gutiérrez.
Aktor skomentował sprawę swojego (nie)domniemanego romansu z Ximeną Navarrete w trakcie rozmowy z wysłannikiem programu “El Gordo y la Flaca”: – Publiczność musi uwierzyć, w to co ogląda. Gdyby nie ulegała magii i złudzeniu, znaczyłoby to, że źle wykonujemy swoją pracę. (…) To praca. Kręcimy telenowelę, wcielamy się w nasze role. To wszystko. Kropka.
Nieobojętna na pojawiające się informację pozostała także dziewczyna Levy’ego.
– Uwielbiam życie, które razem dzielimy i jestem zadowolona z wyborów, jakich dokonaliśmy. Plotki zawsze będą. To część świata, do którego należymy. Związek zawsze dotyczy jednak dwóch osób – napisała na swoim Twitterze Elizabeth.
Niestety,te telenovele to jedno wielkie kur…two.Ale aktorska super,naszym aktorzynom jeszcze dłuuuugo brakuje do aktorów teleneoveli meksykańskich itp
Zgadzam sie z Toba Kika, dlatego telenowele latynoskie sa tak popularne i dostarczaja tylu emocji. Zobaczcie tylko na Facebook lub Twitter. Apropos William nie ma Facebook ale Twitter @willylevy29 lub @El Capitan Fabre’. Bardzo czesto odpowiada na twitty.
Telenowela i tak jest klapą, nawet rzekomy romans nie pomaga. Levy musi wymyślić inny sposób na karierę.
Za przeproszeniem, nie jeden chcialby miec taka kariere i popularnosc. Przemawia przez ciebie zazdrosc albo jestes zakompleksiona i stajesz sie agresywna
Bez przesady żeby z każdą partnerką od razu miał romans, podobno chemii między nimi nie ma nawet na ekranie to co dopiero poza planem.