Chilijski aktor Benjamín Vicuña pojawił się przedwczoraj na planie serialu “Farsantes”, aby nagrać finałowe sceny jego postaci. Pedro Beggio, obiecujęcy adwokat, w którego wcielał się przez ostatnie kilka miesięcy został zabity przez swoją żonę Camilę w ataku zazdrości – kobieta odkryła, że jej mąż zdradza ją ze swoim szefem, Guillermo Graziani. O tym, że nadejdzie dzień, w którym Benjamín pożegna się z serialem było wiadomo od samego początku. Aktor już wcześniej związał się kontraktem na pracę w swojej ojczyźnie. Widzowie serialu nie mogli jednak pogodzić się z tragicznym finałem jego postaci i głośno apelowali o powrót Pedra. Ich prośby zostały wysłuchane.
“Mój powrót do Farsantes jest bardzo wzruszający. Mogłem na nowo spotkać się z kolegami z pracy. Dziękuję producentom, że dali mi możliwość przyjść się pożegnać. Jestem tutaj na życzenie publiczności. To dla was i dzięki wam” – powiedział w wywiadzie dla prasy. “Nigdy nie myślałem, że spotka mnie coś takiego. Jestem szczęśliwy i dumny. Niebawem powrócę do Argentyny w nowej roli. Obiecuję” – dodał.
Innym aktorem, o którego powrót także apelują widzowie jest Facundo Arana. Serialowy Beto opuścił plan “Farsantes” na własne życzenie. Oficjalnym powodem były prywatne plany aktora. Nieoficjalnym: nieprzyjemna atmosfera w studio, spowodowana konfliktem z Julio Chávezem. Do powrotu na plan zaapelowała do Facunda także jego fikcyjna partnerka, aktorka Griselda Siciliani. “Facu! Wróć! Choć na jeden odcinek. Ile cię to kosztuje? Gaby i Beto MUSZĄ być razem!” – napisała na swoim Twitterze. Wróci?
Oh, tak mi szkoda tego faceta. Po prostu aż nie mogę na niego patrzeć. Jest wspaniały aktorem i wgl, ale współczuję mu z powodu Blanci, jego córeczki, która zmarła w zeszłym roku :(((