Aby namówić Carlę Peterson do udziału w projekcie trzeba ją zainteresować. Tak zrobił Adrián Suar, gdy negocjował z aktorką rolę w nowym serialu “Guapas”, który już w najbliższy poniedziałek zadebiutuje na małym ekranie (w Argentynie rzecz jasna). “Adrián wręczył mi scenariusz i powiedział, że postać Mey była pisana dla mnie. Przyjęłam skrypt, ale odpowiedziałam mu, że muszę go najpierw przeczytać. Był napisany perfekcyjnie!” – opowiada aktorka.

Podczas wtorkowej prezentacji serialu Peterson przyznała, że nie planowała angażować w telenowelę. Jeszcze nie teraz. Rok temu wydała na świat pierwsze dziecko – Gaspara – i powinności matki nadal spędzają jej sen z powiek. “Obiecałam Martínowi [Lousteau], że na początek będę wybierała epizodyczne występy lub krótkoterminowe projekty. Długo rozmawialiśmy na temat ilości godzin w tygodniu, jakie spędzę w pracy. Otrzymałam wszystkie udogodnienia, o jakie poprosiłam i cieszę się, że podjęłam właściwą decyzję. W przeciwnym razie siedziałabym z pilotem w dłoni, oglądając serial w telewizji i wypominając sobie, że przegapiłam swoją szansę” – wyznała.

Aktorka przyznała, że wcale nie trapiła ją obecność byłego narzeczonego Mike’a Amigoreny w obsadzie “Gupadas”. “Z Mikiem przeżylismy wiele zabawnych chwil, zawodowo i prywatnie. Nie mieliśmy jeszcze okazji zagrania wspólnych scen. On jak na razie “bawi się” na planie Florencią [Bertotti]” – skomentowała krótko.

Serial przedstawia losy pięciu bardzo różnych kobiet. Choć to komedia, sceny zabawne są umiejętnie przeplatane z wątkami dramatycznymi. “Największym wyzwaniem jest zachowanie równowagi. Chodzi przecież o to, żeby pokazać coś smutnego na wesoły sposób” – podkreśla Peterson, która unika pytań o swoją postać. “Sami ją poznacie. To przesympatyczna stewardessa” – kwituje. Pozostałymi pięknościami są: Isabel Macedo, Florencia Bertotti, Araceli González i Mercedes Morán.