Okazuje się, że Lorena Rojas do końca życia może być zmuszona do kuracji antynowotworowej, po tym, jak lekarze wykryli u niej przerzuty kilka miesięcy temu.
41-letnia aktorka została po raz pierwszy zdiagnozowana w 2008 r., kiedy lekarze stwierdzili u niej nowotwór piersi. Aktorka od razu udała się na leczenie i po trzech miesiącach wygrała swoją bitwę o życie. Niestety, tylko bitwę. We wrześniu ub.r. lekarze wykryli przerzuty.
– Mam dobre dni i gorsze. W odróżnieniu do pierwszego razu, kiedy stwierdzono u mnie chorobę, jestem emocjonalnie przygotowana do walki z tym złem, które zagościło w moim ciele – wyznała aktorka, która obecnie łączy leczenie z pracą na planie nowej telenoweli Venevision, “Rosario”.
Mam nadzieję, że Lorena nie będzie do końca życia chora, myślę że upora się z tym szybciej. Wierze w nią i przekazuje jej bardzo dużo pozytywnej energii. To jedna z najlepszych aktorek, Lorena jest po prostu cudowna ;) !
kocham cie loreno, jestes wspaniala i napewno sobie poradzisz wydaje mi sie ze to sen…a jednak piszemy do siebie na twitterze…ja napisalam ci ze masz wielkie wsparcie w Polsce a ty wysluchalas mojej histori, ktora nie miala zakonczenia happy end.
Tak mi szkoda Lore,życzę jej aby w końcu pokonała tą straszną chorobę raz na zawsze.Zawsze grała w fajnych telkach jak “Prawo Pożądania” czy “Meandry miłości”.
życzę jej powrotu do zdrowia