Przez życie nie można iść z zamkniętymi oczami. To nie tylko puenta, ale także tytuł ostatniego filmu hiszpańskiego scenarzysty i reżysera Davida Trueby, który okazał się wielkim zwycięzcą wczorajszej ceremonii wręczenia nagród Goya. „Vivir es fácil con los ojos cerrados”, czyli historia prostego nauczyciela języka angielskiego, który wyrusza do Almerii, aby spełnić marzenie o poznaniu Johna Lennona, została wyróżniona przez Hiszpańską Akademię Sztuki Filmowej 6 statuetkami (na 7 nominacji), w tym za najlepszy film, oryginalny scenariusz oraz reżyserię.
Odtwórca głównej roli Javier Cámara, trzymając w dłoni długo wyczekiwaną nagrodę (był nominowany aż 6 razy w kategorii najlepszy aktor), nie krył wzruszenia i wyraził słowa podziękowania dla człowieka, którego przygoda stała się inspiracją dla tego filmu. „Moja postać powstała w oparciu o życie Juana Carriona. Siedzi tam, obok Davida (wskazuje palcem), ma 89 lat i nadal uczy. Nagrodę dedykuję tobie, Juan, oraz wszystkim nauczycielom w Hiszpanii, a w szczególności tym, którzy zaszczepili we mnie pasję do zawodu, poszukiwania piękna oraz doskonałości” – powiedział do mikrofonu.
Z jeszcze większym przejęciem przemawiała do publiczności Natalia de Molina. 21-letnia aktorka, uznana za odkrycie filmowe roku, skierowała słowa podziękowania do reżysera: “David, dziękuję ci, że zaufałeś mi w czasach, kiedy tak trudno w cokolwiek uwierzyć”, a swoją wypowiedź zakończyła kwestią wyjętą ze scenariusza: „Nie pozwól, by ktokolwiek wybierał za ciebie”.
Najwięcej radości, wyrażonej przez łzy, okazała znakomita Terele Pávez, do której powędrowała statuetka za rolę drugoplanową w filmie „Las brujas de Zugarramurdi” z rąk Javiera Bardema. Publiczność nagrodziła aktorkę owacją na stojąco. „Mam 74 lata. Wykonuję ten zawód od jakichś 60. Kocham go. Moim jedynym celem w życiu było należeć do tego świata” – wyznała. Film Álexa de la Iglesia był triumfatorem w kategoriach technicznych. Doceniono m.in. znakomitą charakteryzację, scenografię, montaż, efekty specjalne oraz udźwiękowienie. Rezultat: 7 stauetek na 10 nominacji.
Sromotną klęskę poniosła ekipa filmu „La gran familia española”, która przez ostatni miesiąc szczyciła się największą liczbą nominacji. Tymczasem na 11 szans, tylko 2 przyniosły oczekiwany wynik. Nagrodzono Roberta Álamo, za rolę dwuplanową, oraz temat przewodni zatytułowany „Do you really want to be in love” w wykonaniu Josha Rouse. Ten sam rezultat osiągnął film „La herida”. Akademia doceniła debiut reżyserski Fernanda Franco oraz zachwycającą grę aktorską Marian Álvarez. Aktorka była szczodra w słowach podziękowania dla reżysera, który uparcie walczył o realizację swojego pierwszego filmu pełnometrażowego oraz ojcu, którego słowa „nigdy się nie poddawaj” stały się jej mottem życiowym. Podobny los co wspaniała hiszpańska rodzina podzielił „Caníbal”. Film o smakoszu ludzkiego mięsa, który zakochuje się w pięknej imigrantce został wyróżniony jedynie za zdjęcia. Na miano najlepszego filmu iberoamerykańskiego, zdaniem Akademii, zasłużył „Azul y no tan rosa” Wenezuelczyka Miguela Ferrari, zaś za najlepszy europejski film uznano francuski obraz Michaela Haneke pt. „Miłość”. Nagrodzono również animowaną koprodukcję argentyńsko-hiszpańską „Piłkarzyki rozrabiają”, która od dwóch tygodni gości także na ekranach polskich kin.
Podczas trzygodzinnej ceremonii rozdano 29 statuetek, w tym jedną honorową, dla scenarzysty i reżysera Jaime de Armiñána. Nie zabrakło elementów rozrywkowych, jak te w wykonaniu aktora i humorysty Álex O’Dogherty, chwili zadumy nad tymi, którzy odeszli, ale także refleksji nad obecną, niełatwą sytuacją kina hiszpańskiego. Dyrektor Akademii Filmowej Enrique González-Macho podsumował mijający rok słowami „dzisiaj robienie filmu w Hiszpanii to iście heroiczny wyczyn”. W jego dyskursie słychać było zarzuty do rządu o podniesienie „podatku od kultury” do 21% (co podwoiło ceny biletów do kina), brak wsparcia finansowego, a także opóźnienia z wprowadzeniem prawa własności intelektualnej, które mogłoby pomóc w walce z piractwem.
Prowadzący galę, Manel Fuentes, już na wstępie ceremonii poinformował publiczność zebraną w Teatrze Królewskim, że 28. Gala Nagród Goya jest historyczną, albowiem pierwszy raz nie pojawił się na niej Minister Kultury José Ignacio Wert. Jego nieobecność była niejednokrotnie komentowana take w wypowiedziach nagradzanych osób. Javier Bardem nazwał Werta ministrem anty-kultury, a Mariano Barroso powiedział, że gdyby Minister Obrony Narodowej nie pojawił się na defiladzie wojskowej zostałby natychmiast odwołany. Niemniej jednak, każde przemówienie kończyło się optymistycznym akcentem, nawołującym najczęściej do pozostania wiernym idei urzeczywistniania marzeń. Fernando Trueba na tę okazję przytoczył anegdotę z życia, kiedy to podczas postoju na stacji benzynowej, gdzieś na odludzi w Almerii, mężczyzna, który wlewał mu paliwo do baku, przysłuchując się przy tym doniesieniem z radia o malwersacjach finansowych, zapytał go, czy zdaje sobie sprawę z tego, że Hiszpania jest najbogatszym krajem na świecie, po czym, słysząc dość sceptyczną odpowiedź reżysera, dodał: „Ależ tak! Kradną od czterystu lat i wciąż mają co!”.
LISTA ZWYCIĘZCÓW:
Odkrycie roku (rola męska) – Javier Pereira (Stockholm)
Scenografia – A. García y J.L. Arrizabalaga (Las brujas de Zugarramurdi)
Kostiumy – Francisco Delgad (Las brujas de Zugarramurdi)
Montaż – Pablo Blanco (Las brujas de Zugarramurdi)
Film dokumentalny krótkometrażowy – „Minerita”
Film animowany krótkometrażowy – „Cuerdas”
Film fabularny krótkometrażowy – „Abstenerse agencias”
Aktorka drugoplanowa – Terele Pávez
Najlepsza piosenka – „Do you really want to be in love?” (La gran familia española)
Muzyka – Pat Metheny (Vivir es fácil con los ojos cerrados)
Dźwięk – C. Schmukler y N. de Poulpiquet (Las brujas de Zugarramurdi)
Kierownictwo produkcji – Carlos Bernases (Las brujas de Zugarramurdi)
Odkrycie roku (rola żeńska) – Natalia de Molina (Vivir es fácil con los ojos cerrados)
Oryginalny scenariusz – David Trueba (Vivir es fácil con los ojos cerrados)
Scenariusz adaptowany – Alejandro Hernández y Mariano Barroso (Todas las mujeres)
Najlepsza aktorka – Marian Álvarez (La herida)
Zdjęcia – Pau Esteve Birba (Caníbal)
Efekty specjalne – Juan Ramón Molina y Ferrán Piquer (Las brujas de Zugarramurdi)
Debiut reżyserski – Fernando Franco (La herida)
Aktor drugoplanowy – Roberto Álamo (La gran familia española)
Charakteryzacja – M. D. Gómez, J. Hernández, P. Rodríguez, F. J. Rodríguez (Las brujas de Zugarramurdi)
Najlepszy film europejski – „Miłość” (2012)
Najlepszy film iberoamerykański – „Azul y no tan rosa” (2012)
Najlepszy film animowany – „Piłkarzyki rozrabiają” (2013)
Najlepszy film dokumentalny – „Las maestras de la República” (2013)
Najlepszy aktor – Javier Cámara (Vivir es fácil con los ojos cerrados)
Najlepszy reżyser – David Trueba (Vivir es fácil con los ojos cerrados)
Najlepszy film – „Vivir es fácil con los ojos cerrados”
[tabs tab1=”Galeria 1 – Zwycięzcy” tab2=”Galeria 2 – Gala” tab3=”Galeria 3 – Czerwony dywan”]
[tab id=1]
[/tab]
[tab id=2]
[/tab]
[tab id=3]
[/tabs]
Ależ zazdroszczę tym Hiszpanom. Mają wspaniałe kino niezależne, wielkich aktorów, reżyserów…wielu znanych na skalę światową. A u nas co? ależ mamy wielkie kreacje aktorskie np Katarzyna Zielińska…wielkie mi gwiazdy ekranu!!!