Rubí kokietuje Hectora podczas pierwszego spotkania. Nie dotrzymuje słowa danego Maribel. Zamiast uprzedzić Hectora o niesprawnej nodze przyjaciółki, wspomina jedynie, że Maribel czeka na niego w kawiarni i ma mu coś ważnego do powiedzenia. Maribel opowiada narzeczonemu o swoim kalectwie. Przyznaje, że nie miała odwagi powiedzieć mu o tym wcześniej z obawy, że ją odtrąci. Héctor przytula Maribel i wyznaje, że kocha ją taką jaka jest. Arturo mówi Rubí, jak wiele znaczy dla jego córki. Zgadza się spełnić jej prośbę i opłacić zaległe czesne.
Podczas kolacji Maribel przedstawia ojcu swojego narzeczonego. Alejandro prosi Rubí, żeby powiedziała mu, jaki jest jej typ mężczyzny. Insynuuje, że chciałby być w jej typie. Arturo złości się na Hectora, że uczy jego córkę grać w golfa. Alejandro prowokuje Rubí, gdy pyta ją, czy naprawdę nie umówiłaby się z biednym mężczyzną. Rubí przytakuje i wyjaśnia, że miłością nie można się najeść, na co Alejandro oświadcza, że nigdy nie umówiłby się z karierowiczką.
Opracowanie novela.pl na podstawie materiałów dystrybutora.
Więcej informacji na stronie www.novela.pl/rubi-cena-marzen