„Między morzem a oceanem” (oryg. Entre dos aguas) to przepiękny i niezwykle czuły hiszpański dramat, który opowiada historię dwóch braci, którzy poszli bardzo różnymi ścieżkami w życiu i po latach spotykają się na wyspie San Fernando. Israel, młodszy z rodzeństwa, właśnie wychodzi z więzienia. Chce zacząć wszystko od nowa, ale w nękanej bezrobociem Andaluzji trudno o pracę. Żyje w poczuciu, że oprócz prochów, odsiadki i śmierci rodzinne miasto nic mu nie oferuje. Od zejścia na przestępczą ścieżkę próbuje chłopaka odwieść starszy brat Cheíto, marynarz, którego życie też nie jest beztroskie.
Film Isakiego Lacuesty („Legenda o czasie”) jest intymny, skupiony na postaciach, ich gestach i ciałach, a jednocześnie żywiołowy jak flamenco i epicki w ukazaniu kilkunastu lat z życia rodzeństwa. Kreśląc pejzaż społeczny biednego Południa, reżyser unika protekcjonalnego tonu, ujmuje zaś czułością i szacunkiem, z jakimi podchodzi do bohaterów. Z niepozornych momentów udaje się Lacueście nakreślić melancholijny portret trudnej braterskiej miłości, który staje się także obrazem męskości w kryzysie nienadążającej za współczesnością.
Materiały Nowe Horyzonty