Tuż przed premierą w Hiszpanii ostatniego odcinka drugiego sezonu „Uwięzionych” (oryg. Vis a vis), telewizja Antena 3 ogłosiła, że wspólnie z wytwórnią Globomedia podjęły decyzję o zakończeniu serialu. Ani wielki sukces oglądalności (około trzy miliony widzów), ani deszcz nagród w kraju i za granicą, nie przekonały do zmiany zdania. „Od początku widzieliśmy, że serial wyróżnia się na tle innych. Należy do tych, które pozostawiają po sobie niezatarty ślad. (…) Dlatego postanowiliśmy zamknąć historię w dwóch sezonach, aby nie zatracić jej esencji” – wyjaśniała dyrektor Atresmedia.
Rzesze wielbicieli serialu z tzw. żółtej fali (hiszp. la marea amarilla) postulowały o jego kontynuowanie. Kilka miesięcy później pojawiły się plotki, że prywatna telewizja zainteresowała się wskrzeszeniem „Uwięzionych”. Dopiero rok później hiszpański oddział Foxa wydał oficjalny komunikat, w którym poinformował o nawiązaniu współpracy z Globomedia nad produkcją trzeciego sezonu. Wkrótce potem swój udział potwierdzili odtwórcy głównych ról, m.in. Maggie Civantos (Macarena), Najwa Nimri (Zulema), Berta Vázquez (Estefanía), Alba Flores (Saray), Inma Cuevas (Anabel) czy Roberto Enríquez (Fabio).
Po krótkiej przygodzie „Uwięzionych” w telewizji publicznej serial trafił do katalogu Netflixa, który nabył prawa do wszystkich czterech sezonów. Pierwsze dwa są już dostępne od ponad miesiąca. Premiera trzeciego sezonu została zapowiedziana na 30 sierpnia. Zobaczymy w nim, jak Maca i jej koleżanki zostają przewiezione do zakładu karnego Cruz del Norte. Będą musiały wykorzystać nabyte wcześniej umiejętności, aby przetrwać wewnątrz jego murów. Panują w nich inne zasady, a władze trzyma chińska triada Tao, na której czele stoi Akame.
To doskonała wiadomość bo serial mega dobry. Dzięki Netflix za super filmy.