Po walce z rakiem w układzie limfatycznym, brazylijski aktor, Reynaldo Gianecchini (39 lat) wraca do telewizji w nowej wersji telenoweli z 1983 roku – “Guerra dos Sexos” (tłum. Wojna płci). Ostatnio widzowie mogli podziwiać go w „Passione” w 2010 roku.
-Podczas chemioterapii musiałeś ściąć swoje włosy. Czy był to dla ciebie ciężki moment?
-Trochę. Co najciekawsze, kiedy ścinano mi włosy, przeniosłem się do przeszłości, kiedy robiłem swoją pierwszą telenowelę, w której był poruszany problem chemioterapii (“Laços de família”). Ścinano tam włosy Carolinie Dieckmann (Julia z “Barw Grzechu”), mojej serialowej żonie. Scena ścinania włosów była bardzo wzruszająca. Nie oglądałem jej w telewizji, bo byłem wtedy obok Caroliny, widziałem całe poruszenie, płacz jej bohaterki. Kiedy ścinano mi włosy, wróciłem do tamtych czasów, przypomniałem sobie Carol i całą tę sytuację, więc napisałem do niej: „Carol, właśnie robię tę samą scenę, tym razem na poważnie i w przeciwieństwie do ciebie, nie płaczę, tylko się śmieję, bo czuję się fajnie, czuję się jak wojownik”.
-Obecnie pracujesz nad nową produkcją. Jesteś na planie inaczej traktowany?
-Wszyscy bardzo się mną opiekują. Cała ekipa proponuje mi dublerów, żeby zastąpili mnie w niektórych scenach, ale ja przyszedłem bardzo radosny i powiedziałem, że chcę osobiście wziąć udział w scenach wymagających kondycji fizycznej.
-To wpływ euforii, chcesz pokazać, że żyjesz.
-Otóż to. Nie chciałem dublerów, bo sam chcę zrobić poszczególne sceny akcji. Moja postać jest bardzo żywiołowa. Jest człowiekiem aktywnym i wiele rzeczy dzieje się wokół niego. W końcu to telenowela Silvia de Abreu, a w jego telenowelach zawsze dużo się dzieje. Chcę zrobić każdą scenę samemu. To cudowne, że mogłem wrócić do pracy. Brakowało mi tej adrenaliny, humoru i świetnej zabawy.
-Telenowela „Guerra dos Sexos” jest remakem. W nowej wersji wcielasz się w postać, którą w poprzedniej wersji odegrał Mário Gomes. Jaka jest twoja postać?
-Bardzo fajna. Dokładnie pamiętam jak odegrał ją Mário Gomes. To wielka przyjemność móc być członkiem remaku takiego sukcesu. Mój bohater jest szoferem postaci granej przez Toniego Ramosa (Opash z „Drogi do Indii”). To dość trudne przerobić tak wspaniałe postaci, jestem ciekaw, jak poradzą sobie moi koledzy z planu. Obsada jest cudowna. Podziwiam Mária Gomesa, ale nie będę go kopiował. „Guerra dos Sexos” to całkiem nowa telenowela. Od prawie 30 lat bardzo wiele się zmieniło, więc nowa wersja tej telenoweli będzie bardzo różniła się od tej z lat 80.
Na podstawie wywiadu z “Programa do Jô” i “Mais Você”.
ciesze sie, ze pomimo choroby, jest taki jak zawsze usmiechniety i mily :)
Bardzo fajny wywiad z Reynaldem Gianecchinim bardzo mi się podoba cieszę się że wróci do pracy na plan telci “Guerra dos Sexos”.Cieszę się że o nim napisaliście Reynaldo mi się podoba bo jest przystojniak.